poniedziałek, 18 kwietnia 2016

MAFISM - DIETA WYKLUCZAJĄCA MIĘSO SSAKÓW

Już od dziecka nie przepadałam za mięsem, wychowałam się na wsi wsród różnych zwierząt i nie wyobrażałam sobie zjadać "moich przyjaciół", jak ich wówczas nazywałam. Co ciekawe, naturalnie odrzucałam mięso wieprzowe, wołowe, królika, itp. ale nie miałam problemu z konsumpcją drobiu czy ryb. W ten sposób od parunastu lat nie jem mięsa ssaków, choć nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam. Po prostu nie mogłam przełknąć czegos, co kojarzyło mi się z mięsem człowieka - też ssaka. Odkąd jestem w Turcji, gdzie na porządku dziennym jest zjadanie ogromnej ilosci wołowiny czy baraniny wszyscy pytają się mnie dlaczego nie jem mięsa. Zaczęłam zgłębiać wiedzę na ten temat i znalazłam bardzo ciekawy wpis na jednym anglojęzycznym blogu, który zainspirował mnie do przekazania tych informacji innym. 




Skąd wziął się termin "mafism"?


Mafism jest skrótem angielskiego wyrażenia MAmmals FIrst, co w wolnym tlumaczeniu znaczy "po pierwsze ssaki". Natomiast osoba, która praktykuje mafism nazywana jest "mafistą".


Głównym przesłaniem mafismu jest kompletne wyłączenie mięsa ssaków z diety człowieka, ponieważ ssaki są wyjątkowe i bardzo podobne do ludzi. Myslę, że nie wymaga to głębszego opracowania. Ssaki, w tym ludzie, są jedynymi w rodzaju zwierzętami, które tulą się do piersi matki w okresie dorastania. Wszystkie ssaki - i tylko ssaki - kochają przytulanie i głaskanie, oraz rozwijają osobowosci oraz zdolnosci do kochania innych. Ani gady, ani ryby, ani ptaki nie posiadają żadnej z tych zdolnosci. Zwierzęta, takie jak krowy, swinie czy owce, ktore są spożywane w wiekszosci krajów, przy bezposrednim kontakcie z człowiekiem będą starały się zaprzyjaźnic z nim, dlatego jedzenie czegos, z czym jest się w pewien sposob związanym jest bez sumienia. Konsumpcja ssaków takich jak psy, koty, krowy, konie, małpy, swinie, owce, słonie, czy wieloryby jest zatem równoznaczna z kanibalizmem i powinno się powstrzymywać przed tym. Drób czy ryby, ponieważ nie są ssakami mogą być spożywane. Zdarza się, że wyemilinowanie czerwonego miesa z diety służy zdrowiu, dlatego też mafism jest logicznym rozwiazaniem dla tych, którzy są zainteresowani wegeterianizmem bardziej ze względow zdrowotnych, niż z poczucia empatii dla zwierząt. 


Funkcje mafismu

Znaczna liczba osób, swiadomie lub nie, jest niezadowolna z typowej diety zachodniej opartej na mięsie ssaków - wołowinie, wieprzowinie, baraninie i jagnięcinie. To niezadowolenie wynika z faktu, iż ssaki mają szczególne cechy, które sprawiają, że łatwo przywiązujemy się do nich - nic dziwnego, ponieważ według systematyki ssaki są naszą rodziną. Dlatego też spożywanie mięsa ssaków kojarzone jest z kanibalizmem, który w zasadzie jest uznawany, jesli chodzi o konsumpcję kotów czy psów.

Do tej pory najbardziej rozpowszechnioną alternatywą dla konwencjonalnej zachodniej diety był wegetarianizm, lub bardziej ekstermalny weganizm. który wyklucza nie tylko spożywanie mięsa, ale także wszystkich produktów pochodzenia odzwierzęcego. Wegetetaianizm i weganizm są bardzo trudne w zrozumieniu dla osoby, która przywykła do konwencjonalnej zachodniej diety. Co więcej, zakłada się że znaczna liczba osób pozostaje przy diecie opartej na mięsie ssaków ze względu na brak dostepnych opłacalnych i odpowiednich alternatyw. Mafism przychodzi na ratunek, zapewniając ramy koncepcyjne dla tych, którzy chcą powstrzymać się od jedzenia mięsa ssaków bez koniecznosci przechodzenia do skrajności i pozostania wyłącznie roślinożercą.


Zalety mafismu


- Mafism, w przeciwieństwie do wegetarianizmu, jest łatwy do przestrzegania i o wiele łatwiej jest przejsć na ten rodzaj diety bez odczuwania nawet najmniejszych niedogodnosci. - Można spokojnie zjesć obiad w prawie każdej restauracji z przyjaciółmi - w większosci z nich podawany jest drób i ryby. - Dużo łatwiej zdobyć zrozumienie rodziny i znajomych, współpracowników i bez obaw uczestniczyć w różnego typu okazjach społecznych.- Co najważniejsze, ponieważ kurczak, indyk i owoce morza obfite są w białko, mafista nie odczuje żadnego niedoboru związanego z powstrzymywaniem się od jedzenia posiłków zawierającyh mięso ssaków.


Tymczasem, ponieważ niewielu ludzi ma zdolnosci przywiazywania się do kurczaków lub ryb, współczynnik odczuwania winy po konsumcji ich mięsa jest zredukowany do znikomego poziomu. Oczywiscie znajdzie się ktos, kto powie, że z ludzkiej anatomii wynika, iż zostalismy stworzeni do spożywania mięsa, w takim wypadku mafism nie zabrania mu spożywania tego, co chce bez wyrzutów sumienia czy poczucia winy. Porzucenie mięsa ssaków, ale nie drobiu i owoców morza to bez wątpienia najbardziej harmonijny sposób na zaspokojenie swoich pierwotnych instyntów oraz pozwolenie na współistnienie innym intelektom.


Co to znaczy być ssakiem


Wiele osób twierdzi, że wszystkie zwierzęta, w tym ptaki i ryby, mają prawo do życia, i że, podczas gdy ssaki być może są wyjątkowe, ale nie różnią się zasadniczo od mięczaków, owadów, skorupiaków, gadów, płazów, ryb, ptaków, itd. Mafism nie zgadza się z tym; ssaki są zasadniczo różne i zasługują bycie wyłączonymi z diety człowieka, ponieważ wszystkie ssaki są indywidualne, i jako takie, wyjątkowy. To jest zasadnicza różnica: ssaki, w przeciwieństwie do sardynek, szarańczy czy kurczaków, zasługują na indywidualne traktowanie, a nie jako anonimowy element gatunku. Ssaki odczuwają wyższosc nad innymi gatunkami co czyni je podobnymi do ludzi i ich podziałow społecznych. Z nielicznymi wyjątkami, tylko ssaki rozwinęły odrębne osobowości jakie są rozpoznawane u ludzi.
Inną często poruszną kwestią jest to, że ludzie mogą tworzyć silne więzi z innymi zwierzętami niebędącymi ssakami. To prawda, ale w przypadku zwierząt niebędących ssaków, jest to więź jednostronna: człowiek kocha rybkę (na przykład) a rybka ta przywiązuje się do człowieka, ponieważ chce być karmiona lub dlatego, że jest trzymana w niewoli w akwarium. W przypadku ssaków, istnieje możliwość dwustronnej więzi. Ssak (np. pies) może być uzależniony od człowieka ze względu na to, że jest jego żywicielem, ale relacja nie musi być koniecznie ograniczona do karmienia. Oczywiscie, istnieją pewne wyjątki, np. papugi lub ary, ale nie są one raczej spożywane. 

Opracowane i przetłumaczone na podstawie: schiffhauer.com/mafism

14 komentarzy:

  1. Co dziwne, wpisałem w gogle "nie jem ssaków" i trafiłem tu, tak myślałem że coś takiego istnieje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie dobrane w słowa. :) zawsze odczuwałam wręcz wstręt do mięsa innego niż rybie bądź drób, nigdy nie potrafiłam wytłumaczyć dlaczego!

    OdpowiedzUsuń
  3. od dłuższego czasu czuję potrzebę porzucenia jedzenia ssaków ale jest mi trudno, bo moje dzieciństwo przypadało na późną "komunę" kiedy to nie było wyboru pożywienia, którego i tak brakowało. Myślę, że teraz jest czas kiedy porzucę mięso ssaków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogólnie stosując dietę znacząco poprawiamy swój komfort życia. Jestem pewna, że catering dietetyczny https://www.lightbox.pl/lodz jest stworzony dla osób, które chcą zacząć się zdrowo odżywiać i wziąć się za swoje zdrowie. W takim przypadku ja właśnie rozpoczęłam dietę pudełkową.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja akurat wychodzę z założenia, że aby zdrowo się odżywiać, dieta powinna zostać ułożona przez profesjonalistę. Takiego, można znaleźć w wielu centrach medycznych, takich jak https://cmp.med.pl/cmp-wilanow-2/ - z jego pomocą na pewno pozbędziemy się zbędnych kilogramów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kury i kaczki spożywam; chowam je i osobiście zabijam, ale gęsi bym nie zabił- to nad wyraz inteligentny ptak, przywiązujący się do człowieka jak pies.. zresztą- poczytajcie o tym...

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak drobna czcionka, że na małym ekranie komputera mało czytelna. Skopiowałem do Worda i zamieniłem na czcionkę Arial 14.Teraz OK. Word poprawił maasę błędów ortograficznych. W sumie bardzo ciekawy artykuł

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie ja nigdy jeszcze nie miałam takiej diety abym nie jadła mięsa więc jestem zdania, że zawsze można tego spróbować. Ja na ten moment chwalę sobie również catering dietetyczny https://www.lightbox.pl/ i jestem zdania, że nie dość, że jest on smaczny to jeszcze kilogramy mi spadają.

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie o to chodzi. Ja zawsze czułem potrzebę jakiejś zmiany żywieniowej, Ryby to bogactwo omega3. Szkoda ,że ich cena ciągle rośnie. Uwielbiam. Ale wcinam też dużo warzyw i kasz. Mam nadzieję , że nabiał nie jest źle widziany bo lubię sery. Od roku nie jadam ssaków i czuję się fajniej i naprawdę lżej.Poza tym kocham zwierzaki. Mój pies jest wierny jak niejeden partner. Jestem rozwodnikiem nie z wyboru. Na prawdę szacunek dla tej publikacji , która oddaje prawdę naszej egzystencji . Chciałbym poznać ludzi z wyborem takiego stylu żywienia i dowiedzieć się więcej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Od ok 10 lat świadomie nie jem mięsa ssaków. Moja rodzina uważa mnie za dziwoląga, gdyz mój ojciec prowadzi wielką i nowoczesną fermę trzody i to mięso jest wysokiej jakości (cała rodzina się w nie zaopatruje)a ja jedna nie mogę przełknąć.
    Wychowałam się wśród tych zwierząt i uważam je za niesamowicie inteligentne.Probowalam przejść na wegetarianizm,ale mój organizm domaga się mięsa, stąd spożywam drób i ryby.Ciesze się, że nie jestem jedyna z takimi poglądami

    OdpowiedzUsuń